"- Dobrze, rozumiem, nie wolno obmacywać morskich wiedźm, nawet
jeśli są bardzo atrakcyjne, ale można było po prostu powiedzieć, a
nie od razu teleportować! No dobra, gdzie mnie ta jędza przeniosła?
I czemu tak dużo tutaj html-owej zieleni rodem z lat 90.?"
Html-owa czy nie, to akurat mało istotne - szybko zauważasz, że ta ukryta
komnata należy do Aspida. Jest tak zadowolony
z twojej wizyty, że aż się chyba do ciebie uśmiecha.
Zaraz, czy ten widok nie jest czasem bardziej niż znajomy? Niegdyś takich
ukrytych komnat było w tej dziwnej Grocie więcej niż użytkowników, ale teraz
gdy namnożyło się intruzów wejścia do nich zostały pozawalane gruzami. Tej
jednak sobie nie przypominasz... a przynajmniej nie przypominasz sobie
niczego w tej okolicy, co mogłoby być tak bardzo mokre. No i przede wszystkim
co w Grocie pełnej smoków robi, może i rogaty, ale jednak wąż morski?
Zastanawianie się nad tym dłużej mimo wszystko graniczyłoby z szaleństwem,
a że to nie są opowiadania Dwugłowej Łasicy, czym prędzej rzucasz się do ucieczki
przed paszczą Aspida, który widocznie upatrzył w tobie nową kolację. Ruszasz
w stronę przeciwną do węża wgłąb tej dziwnej jaskini, rozglądając się za jakąś
drogą ucieczki. Widząc przed sobą jakiś lewitujący magiczny róg będący
prawdopodobnie niezwykle potężnym artefaktem, łapiesz go i ciskasz nim
w potwora niczym barbarzyński oszczepnik. Aspid zaskoczony twoją niemądrą decyzją
zatrzymuje się, a ty masz czas na to by uciec w pobliski korytarzyk i schować
się w jakąś szczelinę przed monstrum. Łapiąc oddech zauważasz przed sobą coś
osobliwego... i tym razem nie jest to żaden hologram Smoka ani hieroglify,
a jelenia czaszka, która zdaje się do ciebie odzywać. W sumie wiesz co właściwie
gorsze - gadające hologramy czy czaszki zwierząt - ale nie mając nic innego do
roboty przysłuchujesz się głosowi...
"A jednak udało ci się znaleźć ten mały, ukryty fragment pirackich komnat,
którymi się opiekuję... W sumie nie wiem czy to dobrze o tobie świadczy,
klikać gdzie popadnie to jednak dosyć niebezpieczny nawyk. :P Ale że ta
komnata jest hołdem dla starych ukrytych komnat Kwasowego Smoka, to
powinienem ciebie jakoś wynagrodzić za odnalezienie tego miejsca.
Zakładam że celem twojej wizyty była piratka, więc piratkę dostaniesz. :)
Podziwiaj sobie ile chcesz, i tak pewnie tu przesiedzisz resztę życia..."
"...no dobrze, żartowałem. Nie jestem aż tak łaskawy. :P Pani Kapitanowa grzecznie
teraz wróci do projektu MM8.5: Echo of Destruction, i lepiej trzymaj od niej łapy
z daleka! Na pocieszenie możesz zobaczyć pewien inny ukryty tutaj skarb. Choć oficjalna
premiera Horn of the Abyss nastąpiła dopiero 31 grudnia 2011 roku, to pierwsze wersje
alfa były dostępne już na początku 2010 roku, zawierały one jednak tylko zabugowane
nowe miasto bez żadnych pozostałych nowości. Na razie zdołały wyciec dwie takie wersje -
pierwsza, choć już zawierała własny plik wykonywalny, była stworzona jako łatka pod
WoG-a. Na angielskich wersjach WoG-a, niestety, ma duże szanse z bliżej nieokreślonych
powodów nie zadziałać, więc stanowi teraz co najwyżej całkiem ładny zbiór starych
grafik. Druga wersja była bardziej zbliżona do znanej nam 1.0 beta, choć widoczne są
wciąż pewne różnice graficzne, przede wszystkim w portretach bohaterów oraz animacji
niks. Ale co ja będę się rozpisywał - niedługo i tak wszystko sprawdzisz własnoręcznie. :)
Zespół Hoty zdaje sobie sprawę z wycieku tych plików, ale lepiej i tak żeby wiedza o
istnieniu tego miejsca pozostała między nami... Inaczej osobiście dopilnuję, by Aspid nie
chodził wiecznie głodny. :P"
Obok czaszki na ścianie formują się jakieś dziwne litery. Po chwili dostrzegasz wyraźny
napis, który aż prosi się o to, byś go dotknął...
"Dobra, to teraz wracaj sobie do tych swoich morskich wiedźm. Aha - jak się po drodze
napatoczysz na Smoczego Władcę, to nie mów mu o tym co widziałeś! Jeszcze wyczuje jakąś
konkurencję. :)"
Kątem oka zauważasz portal, który wyłonił się z innej ściany. Ten też wygląda na taki,
co domaga się dotknięcia.
|
|
|